Witam Cię w programie, który zatytułowałem ‘’ Cukier jako twój alfons ‘‘. A więc, w naszej kulturze przyjęło się, że gest, w którym wujek, który daje cukierka małego dziecku – oznacza, że jest zarąbistym wujkiem. A w tym programie pokażę wam, że nie ma żadnej różnicy w tym czy daje mu on cukierka czy raczej podaje mu substancję czyniącą z tego dziecka narkomana. Porozmawiamy sobie również o tym dlaczego prawdopodobnie przez cukier – MOŻESZ mieć nadwagę, lub jak bardzo MOŻE on Cię blokować w tym aby być bardziej skutecznym w tym co robisz.

 W tekście będę posługiwać się własnym doświadczeniem, książką ‘’ Słodziutka biografia cukru ‘’ Dariusza Kortko, Judyta Watoła, ‘’ Nie wątp w wątrobę ‘’ Profesor Gabriel Perlemuter.

No dobra, ale przecież po co te całe zamieszanie skoro wczoraj jadłem coś słodkiego, pół roku temu i kilka lat temu też jadłem coś słodkiego no i co? No i nic.

I tutaj dochodzimy do największego problemu z tym związanego, że my jako ludzie w trybie domyślnym – mamy tendencje do podejmowania jakiekolwiek działania – DOPIERO gdy coś JUŻ się stanie. Często DOPIERO gdy walniemy samochodem w drzewo – to ZACZYNAMY doceniać życie. Gdy tracimy bliską nam osobę to żałujemy, że nie spędzaliśmy z nią więcej czasu. I dopiero – ZACZYNAMY dbać o zdrowie na pograniczu katastrofy lub po czynie dokonanym.

Jest to totalnie BEZNADZIEJNY sposób myślenia biorący się z tego, że w naszym pięknym kraju idziemy do lekarza lub korzystamy z pomocy specjalisty gdy coś JUŻ się stanie. Większość idzie do dentysty dopiero gdy ich boli ząb, idzie do fizjoterapeuty gdy NAGLE zacznie boleć ich kręgosłup – no i to brzmi logicznie, prawda? Ale nie do końca.

ZDECYDOWANIE najlepsza taktyka wobec zdrowia ( ale również życia ) polega na wcześniejszym ZAPOBIEGANIU aby dany moment krytyczny w ogóle nie wystąpił. Jako dowód w skuteczność tych słów podam wam przykład z kraju kwitnącej wiśni.

W Japonii nie przypadkowo średnia długość życia jest o 10 lat większa. Panuje tam model dbania o zdrowie, który polega na samo-edukacji, promowaniu spacerów, dbania o sen i wykonywaniu wiele innych potrzebnych rzeczy KAŻDEGO dnia aby NIE doprowadzić do przeciążenia lub stanu krytycznego organizmu, który wymagał by pójścia do lekarza.

No i wszystko ładnie pięknie ale jak to teraz przekuć na nasze. Otóż sprawa jest prosta i nie można być w tej kwestii łagodnym. ” Ci, którzy myślą, że nie mają czasu na dbanie o zdrowie, prędzej czy później będą musieli znaleźć czas na chorobę ‘’ – Edward Stanley

DLACZEGO ALFONS

Dlaczego twierdzę, że cukier może być twoim alfosnem? Dlatego, że MOŻE być twoim właścicielem a ty sam możesz o tym nie wiedzieć. Jako społeczeństwo stajemy się jego niewolnikami, ponieważ coraz bardziej stajemy się od niego uzależnieni. Badania jasno wskazują na to, że podczas przyjmowania cukru do swojego organizmu aktywizujemy te same obszary mózgu jakie są aktywizowane podczas zażywania kokainy.

W 2007 roku ekspert z dziedziny uzależnień, Serge Ahmed wykonał badanie z którego wynikało, że szczury mając tę samą drogę w labiryncie do cukru lub kokainy wybierały pierwszą substancję siedem razy częściej niż tę drugą. Nie zmieniał tego fakt coraz większego rozrzedzania cukru z wodą z każdym dniem.

Jednak oczywiście od WSZYSTKIEGO można się uzależnić. I to na czym się dalej skupie to do czego może doprowadzić NADMIAR cukru. A lista jest naprawdę imponująca i trzeba przyznać biologii naprawdę niesamowite poczucie humoru za stworzenie takiej substancji, która ukryta pod płaszczykiem słodkiego smaku ma w swoim działaniu ‘’ bogate ‘’ CV takie jak:

  • Zabuczenie produkcji neuroprzekaźników odpowiadających za przekazywanie informacji w mózgu, co długotrwale zaburza koncentrację ( prościej mówiąc – stajemy się bardziej otępiali ),
  • Zaburzenia mechanizmu sytości i głodu ( czyli żresz więcej POMIMO uczucia bycia pełnym ),
  • Powoduje skok energetyczny w organizmie, w którym czujemy się jak Herkules – po czym następuje zjazd, w którym pragniesz kolejnej dawki.
  • Zaburza system ‘’ nagrody ‘’ jaki mamy w mózgu, przez co aby nasz mózg doświadczył takiego samo ‘’ szczęścia ‘’ jak przy pierwszych dawkach to musi dostawać coraz więcej cukru.
  • Duże stężenie cukru w organizmie powoduje wyrzut hormonów powodujące zmiany skórne takie jak trądzik ( no bo organizm musi usuwać jakoś ten syf z siebie przez co może powodować liczne stany zapalne między innymi na twarzy przekładające się na trądzik )
  • Zaburza wchłanianie minerałów i związków z żywności ( co oznacza, że nawet zdrowo się odżywiając możesz nie pobierać z żywności w pełni tego co w niej dobre ).

Oprócz tego lista jest oczywiście dłuższa. Nie poruszyłem tutaj nawet cukrzycy, która zabija rocznie 5 milionów osób na świecie – a to tak jakby rocznie na świecie znikała populacja województwa Śląskiego.

Nie rozwinąłem kwestii nadciśnienia, uszkodzeniu naczyń krwionośnych, zaburzenia układu odporności, próchnicy i tego, że tym całym gównem faszerowane są na umór dzieci w dzisiejszym świecie. Ale to co jest najważniejsze dla Ciebie do przekazania to, że cukier to EGOISTA, który robi wszystko abyś jadł tylko jego – aby ostatecznie niszczyć Cię i uprzykrzać życie długotrwale od środka. Dlatego osobiście nie jem go już od 3 lat i to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.

Poważnie. Przez to między innymi zwalczyłem mocny trądzik jaki miałem przez całe życie, próbując wcześniej wszelakich sposobów na polepszenie swojej cery. Jadłem jakieś tabletki a nawet robiłem sobie maseczki cynamonowe przez które mogłem nabawić się blizn. Jednak ostatecznie zwalczenie go dało mi zmienienie moich nawyków żywieniowych a najbardziej ograniczenie, a później odstawienie cukru. Oczywiście, każdy przypadek jest inny ale moim zdaniem warto się w to wgłębić.

OTYŁOŚĆ

I teraz przeczytam BARDZO ważne fragmenty z książki ‘’ Nie wątp w wątrobę ‘’ Profesora Gabriela Perlemuter’a, które w sposób znakomity mogą tłumaczyć problem otyłości dotykający jakieś 2 miliardy ludzi na ziemi mających nadwagę i otyłość. Naprawdę warto być teraz skupionym aby je w pełni zrozumieć i przeanalizować.

Zacznę od tego, że profesor Gabriel Perlemuter to osoba, który większość swojego życia zawodowego poświęcił na badaniu zachowania i pracy wątroby. Nazywa ją trzecim mózgiem naszego organizmu.

,, Wątroba (…) potrafi zmagazynować od 70 do 100 gramów cukru, (…) a nasze śniadania są za słodkie, także te, które wydają nam się zdrowe, ponieważ są bogate w witaminy. Przed nami na stole stoi świeżo wyciśnięty sok pomarańczowy (…) co daje około 30 gramów cukru, już całkiem sporo, zważywszy, że wątroba magazynuje od 70 do 100 gramów cukru. Do tego dochodzą świeży chleb i miód albo dżem, które także nie są niczym innym tylko cukrem. Czasami miska płatków zbożowych albo jogurt owocowy – to także cukier we wszystkich możliwych postaciach ‘’.

Makroskładniki płatków śniadaniowych

W tym miejscu na blogu załączam tabelę makroskładników, która pokazuje, że w 100 gramach płatków jest często po 20 gramów cukru. Jogurty prezentują się podobnie. Oba produkty reklamowane są jako ‘’ fit ‘’.

,, Oczywiście zdarza się, że wątroba dusi się pod ciężarem cukru, na jaki ją skazujemy wraz z nadmiarem żywności, kiedy przekraczamy limit 70 do 100 gramów, które jest w stanie zmagazynować. A przekraczamy go bardzo często, ponieważ cukier jest wszechobecny w naszym zachodnim pożywieniu składającym się z produktów mącznych, chleba, napojów gazowanych, soków owocowych, ciastek itd. Sam tego doświadczyłem przez pierwszych 35 lat mojego życia. Byłem wielkim amatorem napojów gazowanych, piłem całymi litrami (…). Oprzytomniałem po narodzinach mojej starszej córki, Oriane, kiedy zdałem sobie sprawę ze swoich nadużyć i ze znaczenia odżywiania dla naszego zdrowia. Schudłem 10 kilo, stosując to, co nazywam zasadami zdrowego rozsądku ‘’.

,, Co moja wątroba robiła z nadwyżkami, na które ją skazywałem? Zagospodarowywała je. Wątroba jest jak worek, do którego wrzuca się różne rzeczy. Kiedy worek jest pełen, nadyma się, a potem się z niego przelewa. (…) Magazynujemy więc go coraz więcej i więcej, a nasza wątroba tyje. Zresztą tyje cały organizm, dlatego zawsze zwracam szczególną uwagę na nadwagę, która jest ważnym wskaźnikiem stanu naszej wątroby ‘’.

,, Tym co szkodzi jest nadmiar ‘’. – Profesor Gabriel Perlemuter’a

I teraz można połączyć te rozumowanie Profesora Gabriela z jeszcze jedną statystyką. Otóż jakieś 100 lat temu grubi ludzie występowali JEDYNIE – w cyrku. Tak. Dlatego, że grubych ludzi w ogóle nie było. Ich widok zawsze był czymś wyjątkowym dla społeczności w jakiej zjawiał się cyrk. Co najlepsze to gdy zobaczymy sobie na fotografię z tamtego okresu zatytułowaną ‘’ Bardzo gruby człowiek ‘’ ( zdjęcie jest załączone na blogu), to zobaczymy mężczyznę, którego postura nie jest dzisiaj żadnym wyjątkowym widokiem.

Zdjęcie zatytułowane ‘’ Bardzo gruby człowiek ‘’ Okolice 1920 roku.

Ale to były czasy gdy średnie zużycie cukru na rok przez przeciętnego Europejczyka wynosiło 5 kg. Co daje w przeliczeniu dzienną dawkę na poziomie 13 gramów. A ile wynosi to 100 lat później czyli dzisiaj? Dziesięć razy więcej czyli 50kg. Co oznacza, że średnio jest to 130 gramów a więc zdecydowanie wyżej niż może magazynować wątroba. No a co robi organizm z jej nadwyżką? Ano zamienia w smalec.

Jest to naturalny proces organizmu, który myśli w kategoriach przetrwania. Nasze ciało to jeden wielki system, który przez lata ewolucji zrobił z nas totalnych sukinsynów jeśli chodzi o gromadzenie zapasów energetycznych. Jeśli nie może czegoś użyć teraz ,to każdą nadwyżkę kaloryczną po prostu odkłada w tłuszcz z myślą o ‘’ ciężkich czasach ‘’.

Swoją drogą tendencję do tycia zauważano już na Wersalu gdy Francja była pękiem całego świata, a w Europie panował szał jeśli chodzi o towary sprowadzane z ameryki.

Martin Lister, agielski lekarz i ginekolog i w swoich pamiętnikach podróży z 1698 roku pisze, że Paryżanie ‘’ Ze szczupłych i chudych zamienili się w tłustych i tęgich ‘’.

Roger de Piles, francuski pisarz i malarz wyznaje ,, Główną przyczyną, dla której dzisiejsi ludzie różnią się od starożytnych, jest gnuśność i nawyk życia bez ćwiczeń. Dlatego przeważają wypchane brzuchy, ociążałe z powodu stale odkładanego cukru, nogi odmięśnione i ramiona stale zachowujące piętno bezczynności ‘’.

ZAMULENIE

Ale tutaj chciałbym przejść do skoków energetycznych jakie mamy. Często gdy w ciągu dnia przychodzi tak zwana ‘’ zamuła ‘’ to sięgamy po cukier aby się szybko pobudzić. Krótkotrwale działa, ale długotrwale to pułapka. Pamiętam gdy na początku studiów wracałem z zajęć na uczelni i miałem wyznaczony czas na naukę, aby później wieczorem oddać się innym zajęciom. Jednak to co przeważnie psuło moje plany to zamuła przychodząca pomiędzy 16 a 18 godziną.  I teraz trochę teorii.

Gdy przyjmujemy cukier do organizmu to następuje jego duży wystrzał we krwi, po czym trzustka ma pracę aby ten poziom ustabilizować. W ten sposób wystrzela duże ilości insuliny, która zbija cukier we krwi w niższe poziomy. Wszystko jest dobrze, ale DLACZEGO musimy poddawać się takim skokom i spadkom a co za tym idzie wystrzałami energii i zjazdem. Jaki jest sens bycia zamulonym o 8:00 rano, bycia wystrzelonym o 11:00, ponownie przybitym o 13:00 aby potem o 15:00 czuć energię, żeby znowu o 18 odczuwać zamułę? Już samo pożywienie sprawia, że trzustka ma wystarczająco pracy, tak więc po co jeszcze wpuszczać na imprezę tego białego nicponia.

I teraz można użyć stwierdzenia, że no dobrze ale przecież nie można tak od razu tego odciąć bo przecież coś może mi się stać? Z logicznego punktu widzenia to nic się nie stanie. Po pierwsze: cukier nie daje nam ŻADNYCH ale to absolutnie żadnych wartości odżywczych poza nagłym skokiem energetycznym, który jest szybko spalany. Tak więc po co takie coś w ogóle jeść?  A po drugie: Cukier jest już na tyle dodawany w żywności przez koncerny, że i tak czy siak spotkasz go w chlebie, serze, jogurcie, makaronie, mleku i wielu innych produktach codziennego użytku na ‘’ tradycyjnej diecie ‘’. No ale skoro jest on prawie wszędzie w jedzeniu, to nie oznacza, że można na luzie dojadać kolejną porcję pączków, prawda?

W koncernach nie pracują głupi ludzie i wiedzą jak utrzymać przy sobie klientów. Cześć z nich dodaje cukier do swoich produktów by konsument sięgał po niego częściej. W innym przypadku dlaczego cukier byłby nawet w kabanosach? Oczywiście, chcą przez to nadać również słodki smak, jednak skoro sprawia to, że ludzie sięgają po to częściej – to czemu by tego nie dodać.

GENIUSZ CZARNEGO NAPOJU

I największym mistrzem marketingu w tej cukrowej machnie są napoje gazowane, a NAJABARDZIEJ koncern odpowiedzialny za produkcję czarnego napoju składającego się z wody i cukru. I teraz cytat ze Słodziutkiej Biografii.

,, Specjaliści od marketingu stają na głowie, by każdy zapragnął napić się gazowanego brunatnego płynu, którego skład objęty jest wielką tajemnicą. W rzeczywistości to woda, kofeina, ekstraty z liści koki, sok z limonki, wanilia i mnóstwo cukru. (…) W przemyśle spożywczym wszyscy wiedzą, że najlepiej sprzedają się smaki, które nam się nie nudzą (…) A jak (napoje gazowane) uzależniają od siebie konsumentów? Wróć! Nie można używać słowa ,,uzależnia’’, bo nie ma na to żadnych naukowych dowodów. W koncernie mówi się raczej o ,, notorycznych odbiorcach ‘’. Jak ich zdobyć ‘’?

(Producent czarnego napoju) ,, (…) ma żelazną zasadę: nigdy nie tworzy reklam skierowanych do dzieci poniżej 12 lat. Może się tym chwalić, bo najważniejsze są i tak nastolatki. (…) u nastolatków kształtują się wzorce sympatii do określonych produktów. Kto zacznie kupować dany napój, będzie mu wierny do końca życia. Wystarczy tylko, żeby napój był pod ręką zawsze, wiązał się z rodzinnymi wspomnieniami, ważnymi meczami, na które ojciec zabierał syna, z koncertami, na którym doszło do pierwszych pocałunków.

Oto cała tajemnica sukcesu i odpowiedź na pytanie, dlaczego przeciętny Amerykanin wypija średnio ponad 150 litrów coli rocznie, czyli spożywa aż 60 tysięcy niepotrzebnych kalorii. Albo inaczej dlaczego pochłania 3700 łyżeczek cukru, pijąc tylko gazowane napoje’’! – Słodziutka Biografia Cukru, Dariusz Kortko, Judyta Watoła

Wielokrotnie gdy rozmawiałem z ludźmi ze swoimi otoczenia o tym jak odstawienie napojów gazowanych albo innych bezsensownych soczków może mieć pozytywny wpływ w ich życie to spotykałem się z odpowiedziami, że niby teraz mają teraz pić samą wodę? Tak bez żadnego smaku? Moja odpowiedź na to jest prosta. Po pierwsze. Woda ma wybitny smak. Po drugie. Prawdopodobnie, ale to powtarzam PRAWDOPODOBNIE to już powinien być jeden z sygnałów dla Ciebie, że trzeba się tym co tutaj mówię bardziej zainteresować i przesłuchać to ponownie.

JAK ŻYĆ

No dobrze jak w takim razie – jak żyć? Powtarzam jeszcze raz, że wszystko co mówię to nie są porady zdrowotne. Nie jestem żadnym ekspertem. Zwyczajnie dużo o tym czytam i testuje na sobie.

Ale co mogę powiedzieć to, że to jaki cel ma dla mnie wywołać ten materiał to aby zwyczajnie to sobie przemyśleć. Jeśli to co powiedziałem sprawi, że chociaż jedna osoba to zrobi – to ja będę już spełniony.

Każdy musi sam zdecydować, jak wykorzysta to co powiedziałem w tym materiale i serdecznie zapraszam do dyskusji w komentarzach.